Niedziela, jest to czas odpoczynku, relaksu i chwili dla siebie. Jakiś czas temu uporządkowałam swoje półki z książkami i postanowiłam zabrać się za nadrabianie zaległości książkowych, które m.in. zostały już ruszone w zeszłym roku ale nie skończone oraz za te, które do tej pory nie zostały napoczęte i odkładam je na później. Ostatnio, ze względu na warunki epidemiologiczne tego czasu wolnego jest trochę więcej i dziś przychodzę do Was z recenzją mojej ostatnio przeczytanej książki popularnej autorki Brigitte Bardot.
Opis książki:
„Ofiarowałam kiedyś swoją młodość i urodę mężczyznom. Dziś ofiarowuję swoja mądrość i doświadczenie zwierzętom”.
Była symbolem seksu, gwiazdą kina i utalentowaną piosenkarką. Tuż przed swoimi czterdziestymi urodzinami Brigitte Bardot zaszokowała świat, rezygnując nagle i nieodwołalnie ze wspaniałej filmowej kariery. Wszystko po to, aby w całości poświęcić się najważniejszej misji swojego życia. Walce o prawa zwierząt.
Zabijanie drewnianą pałką dwutygodniowych małych fok, okrutny rytualny ubój w rzeźniach, wykorzystywanie zwierząt w ogrodach zoologicznych i cyrkach. Koszmary, których była świadkiem, tylko umocniły w niej przekonanie, że w walce o elementarny szacunek dla każdej odczuwającej cierpienie istoty, nie może być żadnych kompromisów.
Łzy walki to nie tylko porywający humanitarny apel jednej z najbardziej znanych obrończyń zwierząt. To także poruszająca autobiografia i życiowe credo niesamowitej kobiety– impulsywnej, zdeterminowanej i nieustraszonej. Kontrowersyjność, którą od lat wytykają jej niektórzy politycy i bezduszne korporacje, pozwoliła jej uczynić dla dobra zwierząt więcej niż komukolwiek innemu.
Brigitte Bardot to legenda kina, osoba która porzuciła swoją karierę, swoje posiadłości przekazała na rzecz fundacji aby pomagać zwierzętom. "Łzy Walki" jest opowieścią o życia autorki, o jej publicznych wystąpieniach, licznych listach skierowanych do wpływowych osób czy też rozmowach z politykami, które nie przynosiły większych efektów. Zaangażowanie, siła oraz walka jaką Brigitte toczyła w sprawie braci mniejszych jest czymś w dzisiejszych czasach niespotykane. Może też przez to, że o takich ludziach mało co się mówi. Sięgając po książkę B. Bardot ze sklepowej półki należy przygotować się na przestawione w niej okrutne sceny przemocy stosowane na zwierzętach. To właśnie Brigitte Bardot niejednokrotnie rozlicza się z przemysłem kosmetycznym oraz farmaceutycznym i nie tylko. Treść książki łapie za serce, dogłębnie rozrywa od środka czytając o tym co się dzieje za ścianami rzeźni, czy też o tym jaką radość z polowań czerpią myśliwi.
Od zawsze stoję w obronie zwierząt dzikich jak i tych bardziej udomowionych, co więcej w pełni zgadzam się z podejściem autorki co do ochrony i walki o zwierzęta. W książce przeważa duża ilość gniewu, przede wszystkim tego który jest spowodowany właśnie przerażającymi praktykami stosowanymi na tych co już przed ludzką ręką uciec nie mogą.
Książka należy do tych poruszających oraz emocjonalnych, przedstawia w głównej mierze tą drugą stronę rzeczywistości, smutną i bolesną. Otwiera oczy, wyciska momentami łzy oraz pobudza do działania i zmiany niektórych zachowań w stosunku do innych. Przecież żaden z nas nie jest czysty jak łza i każdy z nas zawsze może zrobić coś więcej dla polepszenia warunków naszych pupilów.
Ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz