10/12/2020

Moja pierwsza jesienna świeca od BATH & BODY WORKS HARVEST GATHERING




     Poniedziałek, poniedziałkiem, my ostatnio zaczynamy je o dość wczesnej porze i o późnej kończymy. Jesień także pokazuje swoje oblicze i albo jest bardzo zimno, deszczowo i pochmurnie albo słonecznie i wietrznie. W sumie to się cieszę, coraz bliżej do zimy i świąt. A ja tymczasem odbiegając od naszego chłodnego na ten moment klimatu przychodzę dziś do Was z bardzo jesiennym zapachem od nowej marki w mojej kolekcji Bath & Body Works Harvest Gathering. Tak jak ceny co do pojemności świecy są zaporowe tak skusiłam się chociaż na wytestowanie dwóch zapachów: jeden jesienny, a drugi świąteczny. Dziś przychodzę do Was z moim nowym ulubieńcem Harvest Gathering.

 Opinia: 

    Znajdą się tu miłośnicy jabłek i cynamonu? To właśnie Harvest Gathering powinna znaleźć się w Waszych rękach. Zapach zamknięty jest w średnim słoju o pojemności 411g. Po otwarciu słoja od raz uwalnia się zapach soczystych owoców i świeżego, zimnego powietrza. Zapach w paleniu jest mocny i intensywny, dominują nuty soczystych, kwaśnych jabłek z nutką cynamonu. Zapach na sucho jak i w paleniu jest bardzo tematyczny i jesienny. Świeca nie potrzebuje za wiele czasu by spalić się do ścianek, gdyż posiada aż 3 knoty co ułatwia palenie. Dodatkowym atutem są nowoczesne i wyjątkowe etykiety, tak naprawdę chciałoby się mieć każdą w swojej kolekcji.  Minusem są na pewno ceny, gdzie za ok 411g trzeba zapłacić około 120-130 zł. Uważam, że dla niejednego świecomaniaka taka świeca będzie super pomysłem na prezent, gdyż powalają na nogi zapachem a także wizualnie etykietą. 



Nuty zapachowe:

Złożenie:
goździki, jagody, jabłko
Rodzaj zapachu do domu:
owocowy, korzenny

Liczba knotów:
3







 Ocena: 9/10.

  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Innacodziennie , Blogger