10/25/2020

MOJE 4 PROPOZYCJE ŚWIEC NA HALLOWEEN 2020 YANKEE CANDLE, GOOSE CREEK, VILLAGE CANDLE CZ.I


     Weekend, weekend i po weekendzie :( Dziś u nas dość słonecznie, a to daje dodatkową motywację do stworzenia dla Was bonusowego wpisu o moich propozycjach świecowych na Halloween. Są to głównie świece z lat poprzednich, a tegoroczne nowości dopiero co weszły u nas na rynek.  Kilka z nich już zamówiłam i ich recenzja znajdzie się tutaj w przyszłym tygodniu, jedyną nowością na dziś jest Ghost Cemetery od Village Candle.

Yankee Candle Haunted Hayride



    
Nuty głowy: akordy drzewne, czarny pieprz, skórka pomarańczowa
Nuty serca: bogaty cyprys, igły jodłowe, gałka muszkatołowa, niebieski świerk
Nuty bazy: wanilia, wędzona ambra, paczula, czarne piżmo

    Zgodnie z opisem producenta ten aromatyczny drzewny zapach otwiera akord nut drzewnych połączonych z rozgrzewającymi aromatami czarnego pieprzu i wyrazistej gałki muszkatołowej. Dla mnie jest to zapach bardzo zaskakujący oraz trudny do opisania. Nuty zapachowe są tak złożone, że ciężko sobie wyobrazić jak do końca może pachnieć Haunted Hayride. W paleniu jest to zapach mokrych lochów bądź zwilżonej ziemi. Czuć piżmo, akordy drzewne, a zapach świecy jest dość intensywny. Jest to jeden z lepszych wyborów jeżeli chodzi o zapach na Haloween.

Goose Creek White Pumpkin




Nuty głowy: cynamon, imbir, gałka muszkatołowa
Nuty serca: dyniowe puree, orzechy pekan
Baza: wanilia, karmel, brązowy cukier

    Goose Creek White Pumpkin jest to zapach z 2019 r. Zgodnie z opisem producenta to tutaj bije serce jesieni. Rozgrzewające, korzenne przyprawy, dynia i słodycz. Uważam, że jest to jeden z lepszych dyniowych zapachów, to typowa słodka dynia z dodatkami wanilii, cukru oraz orzechów. Sprawdzi się jesienią jak i zimą. Należy do moich ulubionych zapachów i jak widać palona jest dość oszczędnie. Zapach jest mocny i uwalnia się po chwili palenia. White Pumpkin zaliczyłabym do zapachów jedzeniowych, a takowe bardzo lubię. 

Yankee Candle Blue Twilight Storm




    Przeszukałam kilka stron internetowych aby odnaleźć skład nut zapachowych wchodzących w Blue Twilight Storm ale niestety nic nie znalazłam. Zostaje mi tylko wyrazić swoją osobistą opinie oraz odczucia na temat tego zapachu.

     Yankee Candle Blue Twilght Storm to zapach z 2018 r. Producent opisuje go jako zapach nadciągającej burzy– koloński zapach żywic zmieszanych z wyrazistym aromatem czarnego sezamu i paczuli. Zapach na sucho jak i w paleniu jest dość wytrawny, elegancki. Nie należy do perfumeryjnych świeżaków, jest dość charakterystyczny i zimny. Bałam się trochę tego zapachu ale gdyż już do mnie dotarł to po otwarciu wieczka szybko pojawił się uśmiech na twarzy. Szybko stał się jednym z moich ulubionych zapachów, co więcej kilka dni temu kupiłam go w bardzo atrakcyjnej cenie na allegro. Na sucho jest to bardzo ziemisty i dziki zapach, ciężki. W paleniu zapach przenosi na pole uprawne po burzy, gdzie ziemia wydobywa swój mokry zapach po deszczu. Sądzę, że zapach nie dla wszystkich ale warto się z nim zapoznać przy możliwej okazji. 


Village Candle Ghost Cemetery


Nuty zapachowe: kadzidło, goździki, drzewo sandałowe, leśna zieleń 

    Ghost Cemetery zgodnie z opisem: Spędź chłodny i nawiedzający wieczór pośród mglistego szarego cmentarza, na którym upiory duchy i demony nocy zatrzymują się i obserwują z góry. Ten tajemniczy zapach zarówno przeraża, jak i dodaje otuchy. Ghost Cemetery jest to nowy zapach na 2020 r. Dla mnie ta świeca to zaskoczenie i mogłabym powiedzieć, że to zaskoczenie  było negatywne. Po otwarciu wieczka uwolnił się zapach delikatny i słodkawy. Na such czuć anyż, kadzidło oraz zieleń. W paleniu zapach długo roznosi się po pokoju i raczej tworzy tło, nie dominuje. Ta świeca nie znalazła się na liście moich ulubieńców, już miałam przed sobą jedno podejście sprzedaży ale szybko z tego pomysłu zrezygnowałam. I do dziś stoi na mojej półce i prosi o jeszcze jedną szansę ;) Przypuszczam, że spodoba się tym, którzy lubią delikatne oraz drzewne, korzenne zapachy. Nie neguje ale po prostu nie przypadł mi do gustu, mimo to zapraszam Was do przetestowania i jak będzie tylko taka możliwość powąchania zapachu na żywo. 

    
    Podsumowując, zapachy bardzo się od siebie różnią, każdy jest ciekawy na swój sposób, a nuty zapachowe są tak idealnie skomponowane, że każda z świec nada się na Halloweenowy wieczór. Moim faworytem typowo na Halloween jest marka Yankee Candle Haunted Hayride oraz Blue Twilight Storm.  White Pumpkin oraz Ghost Cemetery zostawiam sobie na jesienne popołudnia czy wieczory. 
    Druga część jesiennych czy Halloweenowy zapachów wpadnie na bloga pod koniec przyszłego tygodnia.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Innacodziennie , Blogger